Ursynów Północny

W 1971 rozstrzyg­nię­to konkurs na nową dziel­nicę mieszkan­iową Warsza­wy – Ursynów Północ­ny. Nagrodę otrzy­mali Lud­wik Boraws­ki, Jerzy Szczepanik-Dzikows­ki i Andrzej Szkop. W cza­sie prac pro­jek­towych zmarł Lud­wik Boraws­ki, którego zastapił jako gen­er­al­ny pro­jek­tant Marek Budzyńs­ki. Zmi­ana w zes­pole pro­jek­towym okaza­ła się mieć duże znacze­nie przy pro­jek­towa­niu osied­la. Budzyńs­ki wniósł ideę, która przyświecała zespołowi:“ Naszym głównym celem jest ksz­tał­towanie otoczenia człowieka w ten sposób, aby moż­na mu było zapewnić najlep­sze warun­ki życia. Drogą do tego celu jest ARCHITEKTURA trak­towana nie jako wyłącznie sztu­ka for­mowa­nia budynku, ale jako kom­plek­sowy pro­ces orga­ni­za­cji przestrzeni, opar­ty o najnowsze osiąg­niecia wiedzy o społeczeńst­wie, przy­rodzie i tech­nice“ (http://​mbarch​.pl/​c​a​t​e​g​o​r​y​/​u​r​b​a​n​i​s​t​y​k​a​/​s​t​u​d​i​a​/​p​a​ge/3/)

Inter­dyscy­pli­narne pode­jś­cie do orga­ni­za­cji przestrzeni osied­la znalazło swo­je odzwier­ciedle­nie w orga­ni­za­cji pleneru w 1977 roku z inic­jaty­wy Związku Pol­s­kich Artys­tów Plas­tyków. Uprzed­nio złożone pro­jek­ty zostały wybrane wspól­nie z komis­arzem pleneru, rzeźbiarzem Ryszar­dem Stry­jeckim oraz zespołem architek­tów. Stołeczny Związek Spółdziel­czoś­ci Mieszkan­iowej i Związek Plas­tyków pod patronatem PZPR, pod­pisali porozu­mie­nie, że artyś­ci będą świad­czyli usłu­gi dla spółdziel­ni, a w zami­an będą mogli wykupić pracownie.
Ryszard Stry­jec­ki, komis­arz i orga­ni­za­tor pleneru po porozu­mie­niu z preze­sem spółdziel­ni, Olszewskim orga­ni­zował mate­ri­ał i trans­port ogrom­nych brył wapienia.
Plen­er odbył się przy budowanym wiaduk­cie na ul. Surowieck­iego wśród dźwigów, mate­ri­ałów budowlanych i pyłu w lecie 1977 roku.

W ramach pleneru pow­stało 12 rzeźb. W częś­ci real­iza­cji widoczny jest wyraźny wpływ twór­c­zoś­ci Hen­rego Moo­ra. Artyś­ci głównie rzeź­bili w wapi­e­niu np. „Rodz­i­na“, „Zakochani“ autorstwa Ryszar­da Stry­jeck­iego, „Lew z lwiątkiem“ Jerzego Moszyńskiego czy „Gołąb“ Jerzego Wierzbick­iego. Wyjątkiem była pra­ca Władysława Tro­jana „Chło­piec na koniu“ z żel­be­tonu oraz met­alowa kon­strukc­ja Tadeusza Siek­luck­iego, napraw­dopodob­niej rozkradziona w cza­sie stanu wojen­nego. Podob­ny los spotkał rzeź­by autorstwa najmłod­szych uczest­niczek pleneru pt.„Dziewczynka skaczą­ca na skakance“ i „Gra w klasy“, które niedłu­go po ich osadze­niu na miejs­cu, zostały zdewastowane.

Ursyn­owskie rzeź­by i młode osied­la może­my odnaleźć w filmie „Skupisko“ z 1980 roku w reży­serii Józe­fa Gęb­skiego. Ursynów Północ­ny stał się też bohaterem książ­ki Lidii Pańkow „Blo­ki w słońcu“ gdzie może­my odnaleźć roz­mowę autor­ki z Ryszar­dem Stryjeckim.